Właściwie stare podłogi drewniane są zbyt piękne aby przykrywać je innymi wykładzinami. Także wtedy, gdy stały się one nieciekawe, można ich piękno odtworzyć w większości wypadków przeszlifowaniem szlifierka do podłóg. Jeżeli jednak zdecydowano się na kompletna renowację z ułożeniem wykładzin dywanowych lub parkietu, można podłogi drewniane przez ułożenie samorozpływającej się masy szpachlowej prawie bez wysiłku pokryć płaską, gładką i twardą warstwą użytkową, na którą następnie kładzie się wykładziny:
Wpierw ustawia się wokół podłogi paski brzegowe z twardej pianki.
Gruntuje się podłogę środkiem gruntującym do drewna, zaleconym przez producenta płynnej szpachlówki.
Aby płynna szpachlówka nie wpływała do szczelin pomiędzy deskami podłogi I miała w płaszczyźnie odpowiednią zwartość należy przypiąć do podłogi specjalną tkaniną. Pasy tej tkaniny powinny się pokrywać na szerokości co najmniej 5 cm.
Samo rozpływająca się masa szpachlowa jest przez producenta przygotowana jak gotowa, sucha zaprawa. Musi być tylko zarobiona wodą. Należy tu przestrzegać stosunku mieszaniny podanego przez producenta.
Masę szpachlową wylewa się z wiadra na podłogę.
Jej rozpływanie wspomaga się kielnią gładzącą.
Należy przy tym pracować pasami, rozpoczynając od części podłogi najbardziej oddalonej od drzwi i następnie ku drzwiom, wylewając część szpachlówki na podłogę.
Ważne jest rozdzielanie kielnią gładzącą. Należy przy tym pracować rzeczywiście szybko. Czas twardnienia masy szpachlowej wynosi mniej niż pół godziny. Przy zarabianiu celowa jest energiczna pomoc drugiej osoby.
Na koniec uzyskano płaską powierzchnię, na której po trzech dniach wyczekiwania można układać wszystkie wykładziny podłogowe.